Pytanie o to, czy posiadanie strony nadal ma sens, jest najtrudniejszym, na które przyszło mi odpowiedzieć od dawna. W zasadzie jest to pytanie o być albo nie być WP dla zielonych. Być może jesteś tutaj nowa_y, ale jestem znana z tego, że uczę innych robić strony (od 2015 roku). Mój główny i najbardziej znany produkt to kurs o robieniu strony. WIĘC jest to absolutnie kluczowe pytanie: czy mydlę Ci oczy, kiedy rekomenduję Ci zakładanie strony?
Moja odpowiedź, poparta doświadczeniem w prowadzeniu zarabiającego biznesu online, brzmi: nie, rekomendowanie budowy własnej strony www to nie ściema. Choć argumenty za posiadaniem strony są inne niż gdy zaczynałam. Wtedy wystarczyło powiedzieć: musisz mieć stronę, aby wyglądać poważnie i profesjonalnie. Śmiem twierdzić, że ten argument jest już stary.
Dziś wiele osób rozważa, czy zamiast stawiać całą stronę, wystarczy postawić sam landing page lub mieć go najpierw, a dopiero potem dodać stronę. Podobną sytuację obserwuję z decyzją o sklepie. Wiele osób rozważa, czy robić stronę ze sklepem na WordPressie, czy wystarczy system w rodzaju Shoplo albo sprzedawanie za pośrednictwem social mediów.
Siedzę w biznesie online od 7 lat. To w tej branży cała epoka. Wiele się zmieniło. Czuję, jakby historia Internetu rozgrywała się na moich oczach. Kiedyś strona była potrzebna do absolutnie wszystkiego. Dziś ma olbrzymią konkurencję w postaci social mediów i systemów specjalizujących się w pewnych fragmentach biznesu online. Do czego więc potrzebna jest teraz strona?
Pytanie jak zawsze brzmi: “co chcesz osiągnąć?”
Mieć wizytówkę w sieci? Pisać blog? Mieć kurs online? Sprzedawać online? Zbierać kontakty do potencjalnych klientów? Jeżeli masz w planach cokolwiek z tej listy, to potrzebujesz strony internetowej.
Osobom zupełnie początkującym wyjaśnię, że:
- sklep internetowy to strona internetowa z dodaną funkcją sklepu,
- platforma do kursów online to strona internetowa z dodaną funkcją platformy online,
- blog to strona internetowa z dodaną funkcją bloga,
- landing page to strona internetowa do zbierania kontaktów,
czyli zawsze zaczyna się od postawienia strony.
W tym tekście postaram Ci się udowodnić, że nawet jeśli są (a najczęściej są) jakieś alternatywy dla posiadania strony, które również pozwolą Ci osiągnąć założony cel, to w dłuższej perspektywie nie wytrzymują one próby czasu. Po prostu nie dadzą Ci zarobić tak dużo jak strona.
Czy potrzebujesz strony skoro możesz mieć darmowy landing page?
Co to jest landing page? To jest taki typ strony internetowej, na której prezentujesz przeważnie bezpłatny materiał i osoby mogą go pobrać kiedy zostawią swój adres e-mail. W tym przypadku strona pozwoli Ci zbierać kontakty do potencjalnych klientów. Zbieranie kontaktów to absolutnie podstawowe zajęcie przedsiębiorcy sprzedającego online. Bez tego Twoja firma będzie borykała się z problemami finansowymi w długiej perspektywie.
Jeżeli zrobiłaś_eś rozeznanie w temacie landing page’y, to wiesz, że możesz zrobić taki landing page na dowolnym narzędziu do wysyłki newslettera. Możesz więc spytać “Ewelina, po co mam robić stronę, kiedy mogę sobie zrobić taki landing page na MailerLite lub Canvie?”.
Ale to tylko po części prawda. Zrobienie landing page’a na systemie do newsletterów to po pierwsze często funkcja dodatkowo płatna. Odpada, jeżeli kluczowe jest dla Ciebie oszczędzanie. Ale chodzi o coś więcej niż tylko oszczędzanie. Chodzi o zarabianie. Wejdźmy w szczegóły, żebyś mógł/mogła lepiej to zrozumieć
Po co tak naprawdę chcesz zbierać adresy mailowe i mieć landing page? Pewnie po to, aby coś sprzedawać online, prawda? Jeżeli tak, to Twoim kolejnym krokiem będzie założenie sklepu online, mam rację? Samo posiadanie landing page’a to tylko pierwszy element układanki. Trzeba myśleć o kilka kroków dalej.
Jeżeli zakładasz firmę, bo chcesz sprzedawać wiedzę online, np. e-booki lub kursy online lub wydarzenia online, to potrzebujesz strony z funkcją sklepu i funkcją platformy online. Platforma online chroni materiał przed osobami, które nie zapłaciły. Platforma online to taka strona www ze specjalnymi funkcjami (podział na moduły, lekcje, połączenie z systemem płatności, czyli sklepem).
Najlepiej mieć to wszystko połączone: stronę, sklep, platformę online. To jest najtańsze, najwygodniejsze oraz najefektywniejsze rozwiązanie. I tutaj obecnie nadal najlepszym rozwiązaniem jest strona internetowa na WordPressie.
Tak, po 7 latach działania z WordPressem nadal podpisuję się pod tym, że jest to niezmiennie najlepsze rozwiązanie. Zarówno wtedy, gdy chcesz mieć stronę-wizytówkę czy landing page, jak i potem, gdy chcesz dodać sklep online (e-commerce) i platformę kursu online.
Dowód, że nie tylko ja tak myślę? Gdy ruszałam z edukacją online w 2015 r., to na WordPressie było postawionych 25% stron na świecie. Teraz jest ponad 40% stron postawionych na WordPressie! To nie jest przypadek. Jest to po prostu super elastyczne rozwiązanie i nadal najbardziej korzystne finansowo. Oto link do danych: https://w3techs.com/technologies/overview/content_management.
Wejdźmy w wątek landing page’a jeszcze głębiej, ponieważ tu diabeł tkwi w szczegółach. Wiele osób, które dopiero wchodzą w świat online, nie zna tych szczegółów.
Landing page nie powinien znajdować się na innej domenie niż strona, sklep lub kurs online. Wszystko powinno być pod jedną domeną. Ale konkretnie dlaczego?
Głównie dlatego, że obniża to koszty marketingu oraz poprawia komunikację z potencjalnymi i obecnymi klientami. To coś, o czym jeszcze może nie myślisz, ale zaczniesz, gdy zobaczysz rosnące koszty reklamy na Facebooku/Instagramie i zrozumiesz, jak to działa.
Prosty przykład: Facebook ma funkcję szukania osób podobnych do obecnych klientów. Jeżeli wszystko masz zrobione na różnych domenach, to utrudniasz sobie (Facebookowi) docieranie z reklamą do nowych osób. Tracisz pieniądze. Dlatego zakładanie landing page’y na różnych adresach jest błędem marketingowym, który kosztuje (wydawanie więcej kasy na reklamy). Lepiej zbudować dla jednej firmy jedną stronę i mieć zakładki informacyjne, zakładki sklepowe i zakładki kursu online pod jedną domeną. Jeżeli planujesz mieć różne firmy, to trzeba mieć oczywiście oddzielną stronę dla każdej z nich.
Czy potrzebujesz strony ze sklepem skoro możesz sprzedawać w social mediach?
Co z argumentem, że na Instagramie i Facebooku też są sklepy i że w związku z tym robienie strony czy sklepu oddzielnie jest zbędne?
Krótka piłka: sklepy online osadzone na Instagramie i Facebooku pozwalają na sprzedaż tylko dlatego, że są skonfigurowane z katalogiem produktów na stronie www. Czy wiedziałaś_eś o tym? 🙂
Czyli robisz stronę, dodajesz sklep online (np. na WordPressie za pomocą wtyczki WooCommerce) i potem łączysz ten swój sklep z Facebookiem. Dopiero wtedy – gdy połączysz swój sklep z kontem na FB i z kontem na na Insta – to masz sklep na FB i/lub Insta. Tak to działa. Nie możesz mieć sklepu w social mediach bez sklepu na stronie. Tylko sklepy w Stanach Zjednoczonych mają możliwość pełnego zamówienia w ramach Instagrama.
Na Instagramie nie można też sprzedawać produktów cyfrowych, czyli kursów online, e-booków, usług. Sklepy w social mediach pozwalają tylko na sprzedaż produktów fizycznych z wysyłką. Jest to określone w ich formularzu stawiania sklepu.
Jeżeli widzisz w sklepach na Insta produkty cyfrowe, to jest to łut szczęścia ich właścicieli. Nie zrozum mnie źle: i w biznesie i w życiu trochę szczęścia oczywiście zawsze się przydaje. ALE bazowanie na ślepym losie nie jest dobrym przepisem na udany biznes. Aby realnie zarabiać, powinniśmy działać w oparciu o fakty. Pomyśl: co jeżeli zaplanujesz wyzwanie online, po którym będziesz kierować ludzi do sklepu na IG a akurat Insta usunie Ci ten sklep i uzasadni, że jest to niezgodne z regulaminem? Jest to sytuacja wysoce stresująca. Nie dość, że nie zarobisz, to stracisz zaufanie potencjalnych klientów, a wraz z nim nadzieję na zarabianie w przyszłości.